Drużyna pod wodzą Nassera Al-Attiyah i Klary Andersson zakończyła trudny i wymagający drugi sezon wyścigów Extreme E cennym zwycięstwem. Ostatni etap, Energy X Prix, odbył się w urugwajskim Punta del Este w ostatni weekend listopada. Zespół w finale uzyskał czas 10:26.537. Dzięki tej wygranej, zakończył zmagania w ogólnej klasyfikacji punktowej na szóstej pozycji.

Kierowcy ekipy ABT CUPRA XE, Nasser Al-Attiyah i Klara Andersson, w świetnym tempie prowadzili przez cały finałowy weekend zawodów Energy X Prix w Urugwaju. Ustanowili najlepsze czasy w wyścigach kwalifikacyjnych, a w finałowej rozgrywce jako pierwsi dotarli do mety. To pozwoliło im na zdobycie nagrody Energy X Prix podczas ostatniego etapu wyścigu Extreme E w tym sezonie.

Punta del Este – wymagający teren zawodów Extreme E

Teren, na którym rozgrywano ostatni etap zmagań, czyli miejscowość Punta del Este, charakteryzuje się bardzo trudnymi warunkami – jest suchy, niezwykle wietrzny i pełen wszechobecnego kurzu. Start w wyścigu o tak niesprzyjających okolicznościach okazał się kluczowy – Nasser Al-Attiyah do maksimum wykorzystał wyjątkowe osiągi i potencjał w pełni elektrycznego terenowego modelu CUPRA Tavascan XE. Po dwóch okrążeniach jazdy po szutrowym torze dotarł do strefy zmiany z 3,3-sekundową przewagą. Klara Andersson w połowie pierwszego okrążenia zwiększyła ją do pięciu sekund, a na metę dotarła o 3,42 sekundy szybciej przed pozostałymi ekipami.

– To mój pierwszy pełny weekend wyścigowy z zespołem ABT CUPRA XE. Zdobycie najwyższego miejsca na podium z tą drużyną jest wspaniałym uczuciem. Przez cały weekend utrzymywaliśmy wysokie tempo, a prędkość i osiągi pojazdu CUPRA Tavascan XE pozwoliły mi cieszyć się jazdą w finale. Czułam, że było idealnie. Nie mogłabym wygrać bez Nassera, jak również wsparcia całego zespołu CUPRY – stwierdziła Klara Andersson.

Pierwsze zwycięstwo w sezonie pozwoliło ekipie ABT CUPRA XE na zajęcie szóstego miejsca w ogólnej klasyfikacji punktowej. Zespół w poprzedniej rundzie w Chile, również uzyskał miejsce na podium. Zwycięstwo w wyścigu okazało się kwestią czasu. Tym bardziej jest ono cenne, ponieważ w najlepszy możliwy sposób wieńczy wyczerpujący i niezwykle wymagający sezon.

– Wystartowaliśmy w pełni skoncentrowani, a pierwsze dwa okrążenia były naprawdę niesamowite. Nie było łatwo, ale dzięki Klarze i zespołowi CUPRA uzyskaliśmy niesamowity wynik w ten weekend i jesteśmy bardzo szczęśliwi. Czekaliśmy na to zwycięstwo przez cały sezon. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy wspierali nas przez cały rok. Od początku sezonu dawaliśmy z siebie wszystko. To zwycięstwo dedykujemy naszym fanom – podsumował całoroczne zmagania Nasser Al-Attiyah.

Branża kosmetyczna

Polski rynek kosmetyczny to około 400 podmiotów – dużych firm międzynarodowych, dużych polskich graczy oraz średnich, małych i mikroprzedsiębiorstw. Taka struktura zapewnia niezbędną różnorodność branży i stanowi o jej silnych podstawach.

Wartość polskiego rynku kosmetycznego w 2016 r. wyniosła 16 mld zł. Dzięki działalności przemysłu kosmetycznego polska gospodarka wytworzyła ponad 7 mld zł wartości dodanej, zapewniając miejsca pracy dla 43 tys. osób.

Polska jest szóstym rynkiem kosmetyków w Europie i rośnie najszybciej z liderów, stale powiększając też
nadwyżkę w handlu międzynarodowym. W najbliższych latach polska gospodarka powinna nadal się rozwijać, a wraz z nią branża kosmetyczna. Równocześnie rosła będzie zamożność społeczeństwa, co w konsekwencji oznacza wzrost popytu na produkty kosmetyczne. Zmieniać się będzie też struktura tego popytu – wzrośnie sprzedaż droższych wyrobów. Z kolei konsekwencją zachodzących w Polsce zmian demograficznych będzie wzrost zapotrzebowania na produkty przeznaczone dla osób starszych. Takie impulsy na rynku krajowym zmieniać będą produkcję, a co za tym idzie – eksport.

Kontynuowany będzie trend migracji polskich producentów z rynków tanich na rozwinięte, dojrzałe rynki
o wysokiej marży. Kierunek rosyjski czy ukraiński będą tracić znaczenie na rzecz np. rynku belgijskiego.
Sukcesywnie wyczerpywać się będzie przewaga konkurencyjna branży kosmetycznej w Polsce opierająca się na niskich kosztach. Wzrost wynagrodzeń i kurcząca się liczba dostępnych pracowników wymuszą znalezienie innych przewag, m.in. poprzez zwiększenie inwestycji w badania i rozwój.

Kadry sektora należą do najlepszych w Europie. Jedynym zagrożeniem jest starzejące się społeczeństwo,
które może ograniczyć dopływ liczby pracowników wymaganej do zaspokojenia rosnących potrzeb branży.

Kosmetyki to jedna z intensywniej regulowanych branż na poziomie Unii Europejskiej. Zharmonizowane
przepisy ułatwiają konkurencję, ale ich częste zmiany wymagają znaczącego wysiłku w dostosowanie, drenując kapitał na inwestycje rozwojowe.

Polski rynek kosmetyczny to około 400 podmiotów – dużych firm międzynarodowych, dużych polskich graczy oraz średnich, małych i mikroprzedsiębiorstw. Taka struktura zapewnia niezbędną różnorodność branży i stanowi o jej silnych podstawach.

Wartość polskiego rynku kosmetycznego w 2016 r. wyniosła 16 mld zł. Dzięki działalności przemysłu kosmetycznego polska gospodarka wytworzyła ponad 7 mld zł wartości dodanej, zapewniając miejsca pracy dla 43 tys. osób.

Polska jest szóstym rynkiem kosmetyków w Europie i rośnie najszybciej z liderów, stale powiększając też
nadwyżkę w handlu międzynarodowym. W najbliższych latach polska gospodarka powinna nadal się rozwijać, a wraz z nią branża kosmetyczna. Równocześnie rosła będzie zamożność społeczeństwa, co w konsekwencji oznacza wzrost popytu na produkty kosmetyczne. Zmieniać się będzie też struktura tego popytu – wzrośnie sprzedaż droższych wyrobów. Z kolei konsekwencją zachodzących w Polsce zmian demograficznych będzie wzrost zapotrzebowania na produkty przeznaczone dla osób starszych. Takie impulsy na rynku krajowym zmieniać będą produkcję, a co za tym idzie – eksport.

Kontynuowany będzie trend migracji polskich producentów z rynków tanich na rozwinięte, dojrzałe rynki
o wysokiej marży. Kierunek rosyjski czy ukraiński będą tracić znaczenie na rzecz np. rynku belgijskiego.
Sukcesywnie wyczerpywać się będzie przewaga konkurencyjna branży kosmetycznej w Polsce opierająca się na niskich kosztach. Wzrost wynagrodzeń i kurcząca się liczba dostępnych pracowników wymuszą znalezienie innych przewag, m.in. poprzez zwiększenie inwestycji w badania i rozwój.

Kadry sektora należą do najlepszych w Europie. Jedynym zagrożeniem jest starzejące się społeczeństwo,
które może ograniczyć dopływ liczby pracowników wymaganej do zaspokojenia rosnących potrzeb branży.

Kosmetyki to jedna z intensywniej regulowanych branż na poziomie Unii Europejskiej. Zharmonizowane
przepisy ułatwiają konkurencję, ale ich częste zmiany wymagają znaczącego wysiłku w dostosowanie, drenując kapitał na inwestycje rozwojowe.

Według danych GUS z 2016 r., kosmetyki z Polski są eksportowane do ponad 160 krajów, w tym do tak odległych jak Meksyk, Indonezja czy Australia.

Zdecydowanie najważniejszy dla krajowych firm jest jednak rynek wewnętrzny Unii Europejskiej. W latach 2004-2016 dodatni bilans Polski w handlu kosmetykami w Unii wzrósł prawie dziewięciokrotnie – z 231 mln do 2,04 mld zł – co wzmocniło sektor i miało korzystny wpływ na całą polską gospodarkę.

Głównymi kierunkami eksportowymi kosmetyków z Polski są dzisiaj Niemcy, Wielka Brytania i Rosja. W 2016 r. eksport do tych krajów wyniósł odpowiednio 1,77 mld, 1,59 mld i 1,38 mld zł.

Przytoczone dane obejmują eksport kosmetyków wytwarzanych w Polsce zarówno przez firmy z polskim kapitałem jak i firmy międzynarodowe.

Między 2008 a 2016 r. udział eksportu kosmetyków z Polski do Rosji zmniejszył się z 18,5 proc. do 11 proc.

Udział eksportu na Ukrainę również zmalał, z ponad 8 proc. do 3 proc. Na zmiany te wpłynęła m.in.
niestabilna sytuacja polityczna i sankcje gospodarcze. Największy wzrost udziału w eksporcie kosmetyków z Polski, z 8 proc. do 13 proc., odnotowały Niemcy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *