Tej wiosny HalfPrice, sieć off-price należąca do Grupy CCC, przedstawia pionierską kampanię reklamową, w której wykorzystano grafiki stworzone przez sztuczną inteligencję. To pierwszy tego typu projekt w Polsce. Kampania nie tylko prezentuje HalfPrice Club, ale także możliwości, jakie przed działami marketingów otwiera sztuczna inteligencja.

Najnowsza kampania HalfPrice ruszyła w nietuzinkowej odsłonie, jakiej polscy Klienci jeszcze nie widzieli. Oprawa graficzna została bowiem stworzona z pomocą sztucznej inteligencji. Pionierski projekt wykorzystujący AI w działaniach marketingowych wyznacza nowe kierunki rozwoju komunikacji z Klientem.

Wygenerowane z wykorzystaniem AI obrazy najnowszej kampanii HalfPrice Club wyglądają wręcz obłędnie nie ma możliwości, aby przejść obojętnie obok nich. Tworzą nie tylko “opowieść” o naszym klubie, ale także przekazują emocje, które są charakterystyczne dla marki ekscytację, fascynację, zabawę. Od momentu startu HalfPrice to brand o bardzo wyrazistym charakterze ta kampania po prostu musiała się wydarzyć mówi Michał Kniaź, dyrektor marketingu w HalfPrice Dla nas, działu marketingu, to jest także test – jak AI może wesprzeć nas w codziennej pracy. Pierwsze wyniki przeszły nasze oczekiwania. Szybkość działania czy elastyczność jaką daje sztuczna inteligencja otwierają przed nami wiele możliwości jeszcze bardziej jakościowej komunikacji z Klientem w czasie rzeczywistym.  

Nowa kampania promuje HalfPrice Club, miejsce dla pasjonatów światowych marek i łowców najlepszych promocji. Na członków klubu czekają perełki od znanych brandów, w takich kategoriach jak odzież, obuwie, akcesoria,zabawki oraz wyposażenie i dodatki do domu. Wszystko nawet do 80% taniej.  Klubowicze mają również dostęp do dodatkowych ofert specjalnych, a także jako pierwsi dowiadują się oni o wyjątkowych akcjach i promocjach. Każdy nowy członek Klubu otrzymuje 10% rabatu na start,
a następnie kolejno 20% rabatu na co trzeci zakup za min. 100 zł. Co ważne, kupując w HalfPrice, klubowicze zyskują korzyści także w Klubie CCC. To właśnie członków HalfPrice Club przedstawiają postaci widoczne na kreacjach stworzonych przez sztuczną inteligencję.

Oczywiście traktujemy AI jako uzupełnienie dotychczasowych narzędzi i współprac. Jesteśmy dzisiaj na samym początku drogi wykorzystywania sztucznej inteligencji w pracy działów marketingu. Mamy tutaj jeszcze wiele do zrobienia w kontekście narzędziowym, ale przede wszystkim rozwoju naszych Zespołów. Już dziś widzimy potrzebę powstania całego szeregu nowych kompetencji – od analityki po kreację tzw. prompterów. Jestem przekonany, że o wielu umiejętnościach, które wkrótce będą potrzebne, nawet jeszcze nie wiemy dodaje Michał KniaźAI to dla nas ekscytująca przygoda, która wymaga uwagi, mądrości, pokory, ale też otwartości i ciekawości. Sztuczna inteligencja istnieje, nie zatrzymamy tych zmian. My już dziś uczymy się z nią współpracować chcemy bowiem dobrze poznać jej możliwości, mieć wpływ na kształtowanie sposobów jej wykorzystania, a także wykorzystać szanse, które przed nami otwiera. Co ważne, stawiamy także na transparentną komunikację z Klientem – na każdej grafice dodajemy adnotację, mówiącą o tym, że obraz został wygenerowany przez AI.

Kampania HalfPrice będzie prowadzona w najbliższych miesiącach we wszystkich kanałach social media marki, OOH i digital.  

Branża kosmetyczna

Medical beauty
Cześć usługobiorców branży beauty ze względu na swoje możliwości, oczekiwania czy po prostu wskazania, wynikające z potrzeb skóry, rezygnuje z długoterminowych kosmetologicznych terapii pielęgnacyjnych i przeciwstarzeniowych na rzecz procedur inwazyjnych, medycznych (medical beauty) – choć obarczonych większym ryzykiem powikłań – dających szybkie i trwałe efekty. Zabiegi te są udoskonalane i coraz bardziej dostępne dla odbiorców rynku beauty.

Drugim odłamem tego trendu jest medykalizacja kosmetologicznej części branżyktóra postępuje od kilku lat, powodując, że zabiegi przebiegające z przerwaniem ciągłości naskórka, o większej inwazyjności (ingerencji w tkankę) niż te tradycyjne, wykonywane są przez nie-lekarzy (np. karboksyterapia, mezoterapia mikroigłowa, zabiegi laserowe). Z powodu braku jednoznacznych regulacji prawnych, co do zakresu kompetencji poszczególnych grup zawodowych związanych z upiększaniem ciała i mimo trwającej na ten temat dyskusji w szeroko pojętej branży beauty, trend ten w estetologii kosmetologicznej rozwija się bardzo dynamicznie.

Polski przemysł kosmetyczny stoi obecnie przed szansą dalszej, globalnej ekspansji.

Szczególnie obiecujące są rynki krajów Bliskiego Wschodu i państw azjatyckich. Jeśli chodzi o liczbę certyfikatów eksportowych umożliwiających wejście na nowy rynek, wystawianych przez Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego, w 2016 r. pierwszą dziesiątkę otwierały dwa kraje azjatyckie – Wietnam i Korea Południowa. Na liście znalazły się też inne szybko rosnące rynki, jak Kuwejt, Maroko czy Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Podobnie jak w przypadku wielu innych produktów na szczególną uwagę eksporterów, zasługują Chiny. Według raportu Polityki Insight to właśnie ten kraj jest liderem wzrostu rynku kosmetyków w Azji ze względu na wzrost gospodarki i rozwijającą się klasę średnią, będącą naturalnym konsumentem produktów z tego sektora.

Wraz z nasycaniem się rynku europejskiego w kolejnych latach to właśnie takie rynki jak Chiny będą najistotniejszymi trampolinami wzrostu dla polskich producentów działających globalnie. Z drugiej
strony, pomimo nasycenia, udział polskiego eksportu do krajów europejskich wciąż rośnie – nie można więc ich ignorować. Firmy z Polski są w stanie powiększać sprzedaż w Unii, co jest mierzalnym przejawem coraz większej atrakcyjności polskich kosmetyków w oczach wymagających europejskich konsumentów.

Przesunięcie akcentów w polskim eksporcie ze Wschodu na Zachód, z krajów takich, jak Rosja czy Ukraina w stronę rozwiniętych państw Europy Zachodniej (Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec), świadczy o tym, że polski przemysł kosmetyczny szybko się uczy. Firmy z Polski są w stanie oferować konkurencyjne produkty nie tylko na stosunkowo łatwych rynkach, ale też tam, gdzie konkurencja jest niezwykle zacięta.

Natural, eco i vege beauty
Do końca XIX w. receptury kosmetyczne oparte były głównie o przetwory roślinne, jednak z czasem zaczęły być sukcesywnie zastępowane związkami otrzymywanymi na drodze syntezy. Argumentami przemawiającymi za słusznością stosowania w kosmetologii na szeroką skalę substancji syntetycznych było ich wybiórcze działanie i duża skuteczność. W połowie lat pięćdziesiątych pojawiły się pierwsze sygnały ostrzegawcze, co do stosowania syntetycznych komponentów w kosmetykach. Powróciła wówczas moda na zioła i produkty otrzymywane w wyniku ich przetwórstwa. W estetologii kosmetologicznej natura i ekologia króluje od dawna, jednak wydaje się, że tzw. trend natural czy eco beauty w kolejnych latach nadal będzie ekspansywnie rozwijał się w branży. W pielęgnacji część estetologów bezwzględnie swój wzrok kieruje w kierunku zabiegów nieinwazyjnych opartych o naturalne, ekologiczne, a nawet wegańskie składniki aktywne.

Dlatego mówiąc o trendach w branży beauty, zdecydowanie warto wspomnieć o vege beauty – prężnie rozwijającym się w Polsce niszowym (jak dotychczas) obszarze, który staje się coraz bardziej popularny. Zdaniem wielu osób fenomen tego zjawiska wynika głównie z ciągle rosnącej świadomości społecznej tego, z jakich substancji korzystają wielkie koncerny kosmetyczne i jakich nadużyć się dopuszczają przy ich produkcji. Weganizm to coraz powszechniej preferowany styl życia eliminujący produkty pochodzenia zwierzęcego nie tylko z diety, ale również ze wszystkich innych aspektów życia, łącznie z dbałością o ciało.

Producenci kosmetyków podchwycili ten nowy trend, czego efektem jest obecność na rynku pro-ekologicznych i pro-zwierzęcych wegańskich produktów (zarówno do pielęgnacji, jak i upiększania), które nie zawierają żadnych składników pochodzenia zwierzęcego, ani niektórych roślinnych, pozyskiwanych w sposób przysparzający zwierzętom cierpienia albo stwarzających zagrożenie dla ekosystemu, składniki te nie mogą być również testowane na zwierzętach. Rynek kosmetyczny szybko odpowiedział na potrzeby wegan poprzez włączenie do swojej oferty specjalnych, pojedynczych produktów kosmetycznych a nawet całych linii detalicznych i profesjonalnych.

W estetologii medycznej natural beauty to trend polegający na dążeniu do uzyskania naturalnego efektu poprzez regularne mało inwazyjne zabiegi, np. z użyciem lasera frakcyjnego czy mezoterapii igłowej. Unika się także nienaturalnego efektu maski, nadmiernie uwydatnionych ust, policzków czy piersi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *