W czasach, w których coraz mniej zostaje nam w portfelu, rośnie liczba osób, które tym razem już na serio szukają oszczędności. Jak zatem je znaleźć i jednocześnie nie odmawiać sobie wszystkiego? Eksperci Credit Agricole przygotowali listę sprawdzonych sposobów na sprytne gospodarowanie pieniędzmi.

1. Kupuj grupowo, ale szukaj okazji

Już przeszło dekadę temu Polacy zakochali się w zakupach grupowych. Platformy takie jak Groupon pozwalają kupować produkty czy usługi nawet 70 proc. taniej. Platform agregujących korzystne cenowo oferty z roku na rok przybywa – i to w różnych kategoriach. Jednak rosnąca konkurencja nie zawsze jest zaletą. Trudniej jest znaleźć naprawdę atrakcyjne ceny, ponieważ większość ofert jest do siebie podobna. Warto zatem sprawdzać, czy aby na pewno oszczędzamy na tym, co kupujemy i co tak naprawdę wchodzi w zakres usługi. Może okazać się np., że owszem – w hotelu zapłacimy 40 proc. mniej niż na jego stronie, ale nie będziemy mieć dostępu do basenu czy pełnego wyżywienia. Zawsze należy sprawdzać, co dokładnie stoi za niższą ceną.

2. Pożyczaj, zamiast kupować

A gdyby tak zamiast kupować rzeczy, po prostu z nich korzystać? To idea, w duchu której powstało wiele współczesnych rozwiązań. Nie musimy posiadać samochodu, bo jeździmy Uberem. Nie kupujemy już płyt, a muzyki słuchamy na Spotify. Nie trzeba też kupować ubrań na jedną imprezę, bo można je wypożyczyć. To wygodne i tanie, ponieważ pozwala uniknąć kosztów dodatkowych – w tym przypadku utrzymania samochodu, dodatkowych sprzętów czy konserwacji ubrań. Płacimy tylko za to, z czego naprawdę korzystamy. Warto także pamiętać nie tylko o wypożyczaniu, lecz także współdzieleniu kont. To przydatne nie tylko w przypadku platform takich jak Netflix, Spotify czy Legimi, lecz także Xboxa, Cookidoo od Thermomiksa czy Allegro Smart. Upewnij się, czy usługi, z których korzystasz, umożliwiają dzielenie kont między użytkowników i sprawdź, na jakich zasadach.

3. Kupuj w mediach społecznościowych

Jak wskazuje raport The power of social & live commerce, już 36 proc. Polaków kupuje poprzez media społecznościowe. Z kolei co czwarty zdecydował się na zakup podczas transmisji na żywo. Trend live commerce rośnie z roku na rok. Najchętniej kupujemy w ten sposób odzież i obuwie, a dominującą platformą jest Facebook. Jednak czy na pewno warto się zainteresować tą formą? Sprzedawcy prezentujący swój towar przez media społecznościowe mogą proponować specjalne rabaty dla tych, którzy w krótkim czasie zdecydują się na zakup. Co więcej, nie trzeba iść do sklepu, aby zobaczyć produkt niemal na żywo, z każdej perspektywy. To spora oszczędność czasu. Pamiętaj jednak, żeby kupować tylko to, czego naprawdę potrzebujesz. W przeciwnym razie trudno o faktyczną oszczędność.

4. Sięgaj po produkty z krótką datą ważności

Warto także korzystać z aplikacji, które pozwalają kupować produkty spożywcze z krótką datą ważności taniej. Najpopularniejsze to Too Good To Go oraz Foodsi. Można w nich znaleźć oferty restauracji i sklepów z paczkami-niespodziankami minimum 50 proc. taniej. W ten sposób spróbujemy różnorodnych potraw czy kupimy produkty z lokalnych sklepów lub dyskontów. Oferty są pogrupowane w kategorie: wegetariańskie i niewegetariańskie, dlatego każdy może znaleźć coś dla siebie.

Mniej znaną opcją na oszczędzanie na restauracyjnych posiłkach jest także aplikacja Finebite. Pozwala rezerwować wizyty w konkretnych lokalach ze zniżką 50 proc.. Ideą programu jest odkrywanie nowych miejsc na gastronomicznej mapie miasta i recenzowanie ich. Warto sprawdzić warunki – niekiedy konieczne jest np. kupienie degustacyjnej porcji konkretnej pozycji z menu.

5. Korzystaj z wtyczek do przeglądarki

Jeśli korzystasz z zakupów przez Internet, zainteresuj się również wtyczkami do przeglądarki. To rozszerzenia, które pomagają automatycznie znajdować lepsze oferty. Wśród najpopularniejszych można znaleźć m.in. Letyshops (pozwala otrzymywać cashback, czyli zwrot części kwoty za zakupy). Mało osób wie, że Google Chrome umożliwia także włączenie funkcji informowania o obniżkach cen. Funkcja ta działa tylko na telefonach. Aby ją włączyć, należy wpisać w pasku wyszukiwania: chrome://flags, a następnie przejść do Tab Grid Layout. W tym miejscu trzeba wybrać opcję Enabled Price alerts. Być może trzeba będzie zrestartować aplikację. Od tego czasu wystarczy wyszukać produkty, które nas interesują i zostawić karty otwarte. Kiedy w jednej z nich pojawi się promocja, Google Chrome sam o tym poinformuje. To spore ułatwienie, ponieważ nie trzeba odświeżać wyników wyszukiwania w oczekiwaniu na najlepszą cenę.

Jakąkolwiek strategię oszczędzania przyjmiemy, najważniejsza jest regularność. Zarówno konsekwentne odkładanie pieniędzy, jak wydawanie mniejszych kwot jest dobrą metodą na zyskanie wolnych środków.

6. Korzystaj z promocji

Ważną strategią jest także obniżanie kosztu zakupów przez korzystanie z promocji i kodów rabatowych. Z badania przeprowadzonego w sierpniu 2022 r. przez Credit Agricole wynika, że obecnie aż 78 proc. Polaków poszukuje rabatów i promocji w sklepach. Aby być na bieżąco z ciekawymi ofertami, warto korzystać z programów lojalnościowych, takich jak  Klub korzyści dostępny w aplikacji bankowej CA24 Mobile. Swoje rabaty oferuje w nim aż 10 tysięcy sklepów i punktów usługowych w całej Polsce. W aplikacji dostępne są zniżki na różne kategorie: od podróży, przez artykuły do domu czy dla dzieci, modę, urodę, zdrowie, aż po restauracje czy produkty spożywcze.

7. Porównuj ceny i szukaj najtańszych okazji

Dobrym sposobem na oszczędzanie jest kupowanie w większych sklepach. Często można tam znaleźć oferty promocyjne, tańsze marki własne, a także regały z produktami o krótkim terminie ważności. Warto przeliczać też cenę, uwzględniając pojemność produktu. Może okazać się, że pozornie droższy towar jest bardziej opłacalny. Przemyśl jednak, czy wykorzystasz całość.

Co ciekawe, nie zawsze dyskonty będą najlepszą opcją dla naszego portfela. Jak wynika z raportu ASM Sales Force Agency, najtańszą siecią jest… Auchan. W marcu 2023 roku za podstawowe zakupy trzeba było tu zapłacić 235,52 zł. Kolejne miejsce w rankingu zajął Lidl (254,27 zł), a trzecie – Makro C&C (277,78 zł).

8. Analizuj swoje wydatki

Podstawą dobrze rozumianego zarządzania domowym budżetem jest świadomość, na co wydajemy pieniądze. Warto wyrobić sobie nawyk analizowania historii w aplikacji bankowej. Być może zauważymy wydatki, których można uniknąć. Niektóre mogą wynikać z nawyku, np. codziennego kupowania kawy na wynos w kawiarni niedaleko pracy zamiast robienia jej w domu. Tego typu przykłady można mnożyć. Najważniejsze, aby zastanowić się, z czego naprawdę możemy zrezygnować.

9. Unikaj zbędnych zakupów

Ile razy zdarzyło ci się pod wpływem emocji kupić coś „na poprawę humoru”? A może z kolei robisz zakupy przed kolacją i przez głód kupujesz zbyt dużo jedzenia? Staraj się nie ulegać impulsom. Przygotuj się na zakupy. Twórz listy niezbędnych produktów i segreguj je działami według półek w sklepie. Dzięki temu unikniesz kupowania tego, co po prostu „wpadło w oko”.

10. Szukaj informacji na grupach w mediach społecznościowych

Każdy ma własne patenty na oszczędzanie, dlatego warto wymieniać się doświadczeniami. Dobrym pomysłem jest zapisanie się do grup tematycznych w mediach społecznościowych.

Od października 2020 r. Credit Agricole prowadzi na Facebooku grupę #WyzwanieOszczędzanie. Jej celem jest wymiana doświadczeń i porad w temacie mądrego gospodarowania pieniędzmi, zarządzania własnym budżetem i oszczędzania. Można na niej znaleźć edukacyjne i inspiracyjne treści czy webinary z ekspertami. Członkowie społeczności dzielą się poradami i sposobami, które pomagają im na co dzień.

Branża kosmetyczna

Branża kosmetyczna oferuje szeroki wachlarz produktów, w tym m.in. kosmetyki do pielęgnacji
skóry, włosów, jamy ustnej, perfumy czy kosmetyki kolorowe. Produkty te są dostępne w sprzedaży bezpośredniej, hurtowej, a także za pośrednictwem salonów piękności, salonów fryzjerskich czy centrów SPA.

Na każdym z etapów generowane jest zatrudnienie, tworzona jest wartość dodana, wypłacane są wynagrodzenia i odprowadzane są podatki. Łączne efekty ekonomiczne znacznie przewyższają efekty bezpośrednie. W niniejszym raporcie podjęto próbę ich oszacowania przy użyciu modelu przepływów międzygałęziowych, inaczej zwanego modelem Input-Output lub modelem Leontiefa. Model koncentruje się na powiązaniach i zależnościach między różnymi gałęziami gospodarki, dzięki czemu pozwala zbadać, w jaki sposób działalność danej gałęzi wpływa na rozwój pozostałych.

Polski rynek kosmetyczny to około 400 podmiotów – dużych firm międzynarodowych, dużych polskich graczy oraz średnich, małych i mikroprzedsiębiorstw. Taka struktura zapewnia niezbędną różnorodność branży i stanowi o jej silnych podstawach.

Wartość polskiego rynku kosmetycznego w 2016 r. wyniosła 16 mld zł. Dzięki działalności przemysłu kosmetycznego polska gospodarka wytworzyła ponad 7 mld zł wartości dodanej, zapewniając miejsca pracy dla 43 tys. osób.

Polska jest szóstym rynkiem kosmetyków w Europie i rośnie najszybciej z liderów, stale powiększając też
nadwyżkę w handlu międzynarodowym. W najbliższych latach polska gospodarka powinna nadal się rozwijać, a wraz z nią branża kosmetyczna. Równocześnie rosła będzie zamożność społeczeństwa, co w konsekwencji oznacza wzrost popytu na produkty kosmetyczne. Zmieniać się będzie też struktura tego popytu – wzrośnie sprzedaż droższych wyrobów. Z kolei konsekwencją zachodzących w Polsce zmian demograficznych będzie wzrost zapotrzebowania na produkty przeznaczone dla osób starszych. Takie impulsy na rynku krajowym zmieniać będą produkcję, a co za tym idzie – eksport.

Kontynuowany będzie trend migracji polskich producentów z rynków tanich na rozwinięte, dojrzałe rynki
o wysokiej marży. Kierunek rosyjski czy ukraiński będą tracić znaczenie na rzecz np. rynku belgijskiego.
Sukcesywnie wyczerpywać się będzie przewaga konkurencyjna branży kosmetycznej w Polsce opierająca się na niskich kosztach. Wzrost wynagrodzeń i kurcząca się liczba dostępnych pracowników wymuszą znalezienie innych przewag, m.in. poprzez zwiększenie inwestycji w badania i rozwój.

Kadry sektora należą do najlepszych w Europie. Jedynym zagrożeniem jest starzejące się społeczeństwo,
które może ograniczyć dopływ liczby pracowników wymaganej do zaspokojenia rosnących potrzeb branży.

Kosmetyki to jedna z intensywniej regulowanych branż na poziomie Unii Europejskiej. Zharmonizowane
przepisy ułatwiają konkurencję, ale ich częste zmiany wymagają znaczącego wysiłku w dostosowanie, drenując kapitał na inwestycje rozwojowe.

Hi-tech beauty
Zabiegi high-tech to procedury z zastosowaniem najnowocześniejszych urządzeń, które pozwalają na przeprowadzanie nieinwazyjnych i relatywnie przyjemnych zabiegów, dających spektakularne efekty w krótkim czasie. Szeroki wybór aparatury, której działanie opiera się na najnowszych technologiach, zarówno w medycynie estetycznej, jak i kosmetologii, gwarantuje wspaniałe rezultaty w redukcji zmarszczek, uszkodzeń posłonecznych, blizn i trądziku. Urządzenia hi-tech umożliwiają lifting twarzy, wyrównanie kolorytu oraz poprawę jakości skóry. Po wykluczeniu przeciwwskazań, można z nich korzystać w każdym wieku, aby spowolnić procesy starzenia i dłużej utrzymać młody wygląd, a także, aby korygować problemy estetyczne wynikające z upływu lat.

Aparaturowe zabiegi hi-tech wykorzystują kilka innowacyjnych technologii, które można stosować pojedynczo bądź zestawić w różne kombinacje: fale radiowe RF, podczerwień IR, ultradźwięki US, masaż próżniowy, mikronakłuwanie oraz różnego rodzaju prądy. Mimo, iż technologie te znane są od dawna, trend hi-tech beauty rozwija się, cięgle dostarczając estetologom nowszą i nowocześniejszą aparaturę. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że zabiegi te wypierają tzw. „białą kosmetykę” – obecnie nie ma praktycznie gabinetu, który nie posiadałby w swojej ofercie zabiegów z wykorzystaniem aparatury hi-tech.

Awangarda

Awangarda to termin używany w kontekście sztuki, literatury, muzyki i innych dziedzin artystycznych, aby opisać eksperymentalne, nowatorskie i często rewolucyjne podejście do tworzenia dzieł. Ruchy awangardowe często pojawiły się w odpowiedzi na zmieniające się społeczne, polityczne i technologiczne realia, a ich celem było przełamywanie tradycji i konwencji, poszukiwanie nowych form wyrazu oraz wprowadzanie innowacyjnych idei.

Termin „awangarda” jest szerokim pojęciem i obejmuje wiele różnorodnych ruchów artystycznych, które pojawiły się w różnych okresach i miejscach. Kilka przykładów ruchów awangardowych to:

Futuryzm: Ruch futurystyczny pojawił się we Włoszech pod koniec XIX i na początku XX wieku, koncentrując się na glorifikacji nowoczesności, technologii i energii. Futuryści dążyli do przełamywania konwencji w malarstwie, literaturze i sztukach performatywnych.

Kubizm: Ten ruch artystyczny rozwijał się w sztuce w pierwszej połowie XX wieku, zwłaszcza za sprawą pionierów takich jak Pablo Picasso i Georges Braque. Charakteryzował się fragmentacją obrazów, które były przedstawiane za pomocą form geometrycznych.

Dadaizm: Powstały w czasie I wojny światowej, dadaizm był ruchem artystycznym, który sprzeciwiał się konwencjom i normom społecznym. Jego przedstawiciele, tacy jak Marcel Duchamp, stosowali ironię i absurd, aby wyrazić swoje poglądy na ówczesne społeczeństwo.

Surrealizm: Powstały w latach 20. XX wieku, surrealizm koncentrował się na eksploracji nieświadomości i podświadomości. Malarze surrealistyczni, tacy jak Salvador Dalí, tworzyli obrazy zdeformowanych, onirycznych scen.

Abstrakcjonizm: Ruch ten, rozwijający się w XX wieku, skupiał się na rezygnacji z przedstawiania przedmiotów w sposób realistyczny. Abstrakcjonizm eksplorował formy, kolory i linie, dążąc do wyrażenia emocji i idei abstrakcyjnych.

Awangarda była często związana z radykalnymi zmianami społecznymi, politycznymi i technologicznymi. Jej wpływ na sztukę i kulturę jest trudny do przecenienia, ponieważ ruchy awangardowe otworzyły nowe możliwości dla artystów i przyczyniły się do ewolucji sztuki na przestrzeni wieków.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *